Wydrukuj tą strone
środa, 16 sierpień 2017 15:13

Msza św. w uroczystość Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny

W uroczystość odpustową ku czci Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, patronki kościoła i parafii mariackiej, mszę świętą w głównej świątyni maryjnej Krakowa odprawił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Małopolską Izbę Rzemiosła i Przedsiębiorczości reprezentowali prezes Janusz Kowalski z zastepcą Tadeuszem Dąbrowskim, dyrektor Anna Adamczyk oraz przedstawiciele wielu cechów.

- Dzisiejsza uroczystość wzięcia do nieba Matki Bożej musi być rozważana w świetle chrystusowego pustego grobu - mówił metropolita krakowski i kontynuując rozważania wskazał na ołtarz Wita Stwosza. - Ukazuje dziewiczą Matkę naszego Zbawiciela w Jej ostatnim geście złożonych do modlitwy rąk i Jej oblicza, które promieniuje niebiańskim pokojem. Odchodzi z tego świata - jak mówi antyczna tradycja chrześcijańska - zasypia.
Metropolita krakowski  przywołał też wydarzenia sprzed 97 lat, gdy do Warszawy zbliżała się nawała bolszewicka. „Przez trupa białej Polski prowadzi droga do ogólnoświatowej pożogi. Na naszych bagnetach przyniesiemy szczęście i pokój masom pracującym. Na zachód!" - głosił rozkaz dowódcy armii bolszewickiej Michała Tuchaczewskiego. - Chciał trupa białej, katolickiej Polski. Jak naprawdę miał wyglądać ich świat przekonano się dwadzieścia lat później, kiedy doszło do zbrodni katyńskiej wymordowania polskich oficerów, kwiatu polskiej inteligencji. Na przeszkodzie planom bolszewickim stanął „Cud nad Wisłą". - Cud, który dokonał się dzięki nadzwyczajnej pomocy Matki Najświętszej, bo o Jej pomoc błagał cały katolicki polski naród właśnie w tamtych sierpniowych dniach. Błagał szczególnie na Jasnej Górze odpowiadając na wezwanie ówczesnego polskiego episkopatu a także na wezwanie biskupa krakowskiego Adama Stefana Sapiehy. W procesjach błagalnych i pokutnych jednocześnie proszono o cud. I ten cud się stał - podkreślił Metropolita krakowski.
- Nie wolno nam zapomnieć o słowach świętego Jana Pawła II Wielkiego - mówił do wiernych hierarcha - który w 1999 roku, w katedrze praskiej w Warszawie powiedział: „Ciągle żywa jest w naszych sercach pamięć o Bitwie warszawskiej. Było to wielkie zwycięstwo wojsk polskich, tak wielkie, że nie dało się go wytłumaczyć w sposób czysto naturalny i dlatego zostało nazwane Cudem nad Wisłą. O wielkim Cudzie nad Wisłą przez całe lata była zmowa milczenia. Opatrzność Boża nakłada dzisiaj obowiązek podtrzymywania pamięci tego wielkiego wydarzenia w dziejach naszego narodu i całej Europy".
- Istotnym elementem chrześcijańskiej wizji człowieka jest pusty grób Chrystusa, w którym pozostały jedynie płótna i chusta. Istotnym elementem chrześcijańskiej wizji człowieka jest pusty grób Maryi, w którym cudownie pojawiły się piękne kwiaty. Te puste groby są fundamentem naszej nadziei, że kiedyś także nas, gdy skończy się nasze pielgrzymowanie na tym świecie, przyjmie do siebie miłosierny Pan abyśmy wraz z Jego Matką mogli wyśpiewać Magnificat - kończył kazanie abp Marek Jędraszewski.

Czytano 2366 razy Ostatnio zmodyfikowano środa, 16 sierpień 2017 15:22